O co warto zapytać przed ślubem?

Share on facebook
Facebook
Share on pinterest
Pinterest
Share on twitter
Twitter
Share on whatsapp
WhatsApp
KzP zdjęcia do artykułów

Istnieje pewna zależność. Mamy tendencję, żeby przed ślubem patrzeć na ukochaną osobę przez metaforyczne “różowe okulary”. Nie dostrzegamy wad albo wydają nam się nieistotne. Z optymizmem spoglądamy w przyszłość. Po ślubie natomiast wyciągamy wielką “lupę” i zaczynamy dostrzegać wszelkie niedoskonałości naszego partnera. Drobiazgi urastają do rangi problemu, a ukrywane w narzeczeństwie sekrety nagle wychodzą na jaw. Przyszłość nie wydaje się już taka różowa. Wierzę, że może być inaczej!

LUPA CZY RÓŻOWE OKULARY

To przed ślubem jest czas na przyglądanie się z lupą, a po ślubie warto założyć różowe okulary!

Zanim będziesz przysięgać przed Bogiem “dopóki nas śmierć nie rozłączy” lepiej jest zweryfikować stan Waszej relacji z Bogiem i wspólnie omówić wszystkie drażliwe tematy, złe nawyki, kwestie zdrowotne i finansowe. Warto spojrzeć na każdy szczegół i podjąć decyzję z szeroko otwartymi oczami.

A jeśli zdecydujesz się, to po przysiędze nie sięgaj już po lupę. W małżeństwie najlepiej jest patrzeć na wady współmałżonka przez pryzmat zalet. Skupiać się na tym, co buduje. Zachęcać, nie narzekać.  Zwykła codzienność, to najlepszy czas, żeby spojrzeć na swojego męża przez różowe okulary. A wtedy nawet jeśli przyjdzie czas na konstruktywną krytykę, to trafi ona na podatny grunt.

CO POD LUPĘ

To o co konkretnie zapytać przed ślubem?

Dziewczyny z GirlDefined przygotowały listę 136 pytań, które możesz zadać w związku. Nie jest to kwestia jednej rozmowy, ale sukcesywnie warto sobie przez tę listę przejść. Na spokojnie, byle szczerze. Listę znajdziesz tutaj: link

Ale zanim do niej przejdziesz, chcę zwrócić Twoją uwagę na cztery szczególnie wrażliwe tematy, które są cichymi zabójcami małżeństw.

W tym artykule nie będę już poruszać najważniejszej kwestii, jaką jest jedność duchowa. Jeśli masz wątpliwości, czy z narzeczonym równie bardzo zależy Wam na Bogu, to wróć do artykułu “Kogo brać pod uwagę szukając partnera życiowego”: link 

P JAK PŁODNOŚĆ

Mieć czy nie mieć dzieci – oto jest pytanie. Czasami jest to kwestia chęci, czasami jest to kwestia zdrowotna. Na pewno jest to kwestia, której nie możesz pominąć. Temat płodności jest bardzo naładowany emocjonalnie. Jest silnie powiązany z naszą wizją przyszłości i rozbieżność poglądów w tym zakresie może doprowadzić do głębokiego rozczarowania i rozgoryczenia w małżeństwie.

W rozmowach możecie poruszyć takie kwestie jak: czy, kiedy i ile mieć dzieci, jakie metody antykoncepcji chcecie wziąć pod uwagę, czy adopcja wchodzi w grę, jakie odległości czasowe zachować między dziećmi, czy i kiedy powrót do pracy, jak zorganizować opiekę nad dzieckiem/dziećmi, czy interesuje Was edukacja domowa, jak postrzegacie rolę ojca i matki.

Niektóre pary decydują się nawet na to, żeby w narzeczeństwie przebadać się pod kątem płodności, równowagi hormonalnej, ogólnego stanu zdrowia. Wydaje się to mądre.

P JAK PORNOGRAFIA

Czy rozmawialiście już o swoich kontaktach z pornografią? W dobie mobilnych urządzeń elektronicznych nastał bezprecedensowy dostęp do pornografii. Nie docenia się jej negatywnych skutków, a brak granic doprowadza do uzależnienia i to w coraz młodszym wieku. Być może jest to Jego problem, być może Twój. Najważniejsze jest to, żeby zderzyć się z tym tematem zanim wejdziecie w małżeństwo.

Pornografia i towarzysząca jej masturbacja nie jest tym, co Bóg zaplanował dla seksualności. Uczy przedmiotowego traktowania drugiego człowieka, egoizmu i skupienia na sobie. Korzystanie z treści pornograficznych zaburza przeżywanie seksualności w prawdziwym życiu – czy to na tle emocjonalnym, czy fizycznym. Mało tego, nadużywanie mechanizmów gratyfikacji może prowadzić do nałogu, który niszczy codzienne funkcjonowanie.

Nie bez znaczenia jest również fakt, że korzystając z pornografii wspiera się przemysł, który wykorzystuje ludzi. Ludzie tacy jak my uczestniczą w niemoralnych zachowaniach, korzystają z alkoholu i narkotyków, niszczą swoje zdrowie fizyczne i emocjonalne. O przestępstwach nie wspominając. A to wszystko dla rozrywki oglądających. Czy wierząca osoba powinna mieć w czymś takim udział?

Problem z pożądliwością i korzystaniem z pornografi nie mija przez sam fakt wejścia w małżeństwo. Musisz wiedzieć, czy ten problem dotyczy Waszej relacji i jak bardzo jest zaawansowany.

Być może będziecie potrzebować pomocy z zewnątrz. Może nawet się okazać, że problem jest na tyle duży, że nie jest to czas na małżeństwo, tylko terapię.

W tym wszystkim warto cały czas pamiętać i powtarzać sobie nawzajem, że Bóg jest Bogiem łaskawym i przebacza każdemu, kto chce porzucić swoje grzechy (1 Jana 1:9). To właśnie w Jego przebaczeniu można odnaleźć WOLNOŚĆ.

P JAK PRZEMOC EMOCJONALNA

To najłatwiej będzie Ci przeoczyć. Kontrolowanie Ciebie na każdym kroku możesz pomylić z troską. Ciągłe krytykowanie możesz uznać za Twoje pole do zmiany. Szantaż emocjonalny możesz wziąć za wielką miłość.

Popatrz na Waszą relację z perspektywy czasu. Czy zauważyłaś, że masz niższą samoocenę od kiedy jesteście razem? Czujesz się odizolowana od swojego dawnego środowiska? Czy zdarza mu się wyśmiać Twoje wypowiedzi? Czy ciągle starasz się go zadowolić, ale zawsze coś jest nie tak?

Przemoc emocjonalna jest trudna do wychwycenia, ale może cicho i skutecznie zniszczyć Twoje małżeństwo, a co gorsza Ciebie jako osobę.

Warto wziąć krok do tytułu i przyjrzeć się swojemu związkowi, zapytać najbliższych o opinię i wykluczyć niebezpieczeństwo toksycznej relacji.

P JAK PRZESZŁOŚĆ

Kolejny temat, który warto wziąć pod lupę wchodząc w małżeństwo, to poprzednie relacje. Być może macie za sobą pozytywne doświadczenia, a może są to bolesne wspomnienia. Poradzenie sobie z tym, co było, to ważny krok do dojrzałości i budowania intymności z przyszłym współmałżonkiem. Choć i tu dylematów nie brakuje.

Kiedy powiedzieć o swojej przeszłości?
Spotkałam się z sugestiami, żeby wchodzić w ten temat dopiero, kiedy relacja już jest poważna. Omawianie starych ran jest czymś bardzo osobistym i jest to poziom intymności, który warto zachować dla kogoś ważnego, aby uniknąć kolejnych zranień.

W jakich szczegółach opowiadać, o tym, co się wydarzyło? 
Każda sytuacja jest inna i ludzie mają różne potrzeby, jeśli o to chodzi. Możecie opowiedzieć sobie najważniejsze punkty swojej historii i dać sobie możliwość zadawania pytań. Tak, aby każdy mógł wyjaśnić temat w takim stopniu, w jakim tego potrzebuje.

A co jeśli to nadal boli?
Ostatecznie tym, kto pomoże Ci uporać się z przeszłością nie będzie narzeczony. To w Bogu odnajdujemy wolność! Być może musisz przebaczyć komuś lub sobie. Być może to Ty musisz poprosić o przebaczenie. Powierzając to Bogu w modlitwie, zrozumiesz, jakie kroki jeszcze musisz podjąć, aby uzdrowienie Twojego serca było pełne. Jedno jest pewne, warto zostawić bagaż przeszłości za sobą, zanim się wejdzie w małżeństwo.

NARZECZEŃSTWO TO NIE MAŁŻEŃSTWO

Nie jesteś żoną? Czuj się wolna! Wolna, żeby podjąć najlepszą możliwą decyzję. Zaawansowana relacja, a nawet narzeczeństwo to nie małżeństwo. Zanim wejdziesz w przymierze z drugim człowiekiem przed Bogiem i świadkami, módl się, badaj, przyglądaj się, pytaj zaufane osoby o zdanie. Wyciągnij „lupę”! Pewne kwestie mogą wymagać przebaczenia i pożegnania przeszłości. Jeśli jednak są rozbieżności nie do pogodzenia, a problemy są aktualne i rzucają cień na wspólną przyszłość, uwolnij się, póki możesz.

„Nie jesteś żoną? Czuj się wolna! Wolna, żeby podjąć najlepszą możliwą decyzję.“