Jak reagować na stres i niepokój w sposób, który oddaje chwałę Bogu?

Share on facebook
Facebook
Share on pinterest
Pinterest
Share on twitter
Twitter
Share on whatsapp
WhatsApp
KzP zdjęcia do artykułów (8)

Pamiętam ten moment wyraźnie: był to dzień przed egzaminem ACT (American College Test). Byłam wtedy, jak powiedziałaby to Ania z Zielonego Wzgórza, w otchłani rozpaczy”.

Zazwyczaj denerwuję się, gdy sprawdzane są moje umiejętności czy to podczas zwykłego egzaminu w szkole, wygłaszania przemowy w trakcie debaty, czy też w jakiś nowych okolicznościach.

JEDNAK TO, CO CZUŁAM WTEDY, TO BYŁO COŚ ZUPEŁNIE INNEGO.

Ten egzamin miał tak wielkie znaczenie, tyle zależało od mojego wyniku, że nie czułam się wystarczająco kompetentna, aby sprostać temu zadaniu. Było tak, jakbym z góry wiedziała, że go ​​„obleję”. Uwierzyłam w kłamstwa, że jestem z tym egzaminem zupełnie sama, że będzie on definiował moją wartość, i w to, że skoro nie czułam się w 100% przygotowana, to oznacza, że pójdzie mi słabo. W związku z tym, spędziłam część dnia w samotności, płacząc i użalając się nad sobą. Wiedziałam, że takie emocjonalne reakcje nie są dla mnie dobre, ani nie pomogą mi w żaden sposób w przygotowaniach do egzaminu, ale poczucie beznadziei było zbyt silnie, żebym mogła coś zmienić. 

Wtedy jednak, w akcie desperacji, zwróciłam się po pocieszenie do Słowa Bożego i modlitwy. Przeczytałam każdy fragment, jaki tylko zdołałam znaleźć o zamartwianiu się, Boże obietnice mówiące o tym, że On nigdy mnie nie opuści ani nie porzuci oraz fragmenty mówiące o tym, że Bóg troszczy się o swoje dzieci.

ŻAŁOWAŁAM, ŻE NIE ZROBIŁAM TEGO WCZEŚNIEJ…

…zamiast liczyć na to, że sama zdołam się pocieszyć. Bądźmy szczere: bardzo rzadko jesteśmy w stanie oddzielić nasze emocje i spojrzeć na sytuację zupełnie obiektywnie. Bardzo rzadko jesteśmy w stanie pocieszyć się życiodajnymi słowami, kiedy nasze myśli i emocje wciągają nas w rozpacz i beznadzieję.

Wszystkie spotykamy stresujące sytuacja na jakimś etapie swojego życia i wiem, że wiele z was jest w stanie odnaleźć cząstkę siebie w opisie mojego doświadczenia powyżej. Niezależnie od tego, co powoduje u nas stres i niepokój, musimy być przygotowane, aby zmierzyć się z tym, mając Boga u swojego boku, Jego prawdę w naszych sercach i Jego pokój jako drogowskaz dla naszych działań.

Chciałbym podzielić się kilkoma sposobami na to, jak my, kobiety, możemy reagować i działać w Boży sposób w czasie niepokoju i stresu oraz wskazać jedne z najbardziej pocieszających i inspirujących fragmentów Pisma Świętego, które przypominają o Bożej dobroci i pocieszeniu, kiedy przechodzimy przez bolesne i niepewne momenty w naszym życiu.

„Niezależnie od tego, co powoduje u nas stres i niepokój, musimy być przygotowane, aby zmierzyć się z tym, mając Boga u swojego boku, Jego prawdę w naszych sercach i Jego pokój jako drogowskaz dla naszych działań.“

1. MÓDL SIĘ

Modlitwa jest niezbędna w radzeniu sobie ze stresem i niepokojem! Tak często nasze emocje przesłaniają nam zdrowy rozsądek i nie pozwalają nam spojrzeć racjonalnie na sytuację. To podatny grunt, aby wróg szeptał nam kłamstwa: że ​​sytuacja wymknęła się spod kontroli, że nic nie da się zrobić, że jesteś porażką i że nie ma nikogo, kto mógłby ci pomóc. Droga siostro, jeśli tak się właśnie czujesz, módl się do naszego Zbawiciela! On jest obrońcą naszych dusz, który zwycięży te kłamstwa swoją prawdą o Tobie i pocieszy Cię swoją miłością.

Filipian 4:67 to jeden z moich ulubionych fragmentów, po które sięgam, kiedy czuję się zestresowana lub zmartwiona: Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie.”

2. ROZMYŚLAJ NAD BOŻYM SŁOWEM

Biblia jest pełna Bożych obietnic dla nas, więc kiedy czujesz, że sytuacja wymyka się spod kontroli, zwróć się do swojej duchowej mapy”, która wskaże Ci odpowiedni kierunek. Rozważanie Bożego Słowa nie polega jedynie na przeczytaniu fragmentu i przejściu do kolejnego punktu dnia; wymaga czasu, energii i serca, które szuka Boga i jest gotowe i chętne, aby zostać poprowadzone. Pomyśl o tym jako o odnawianiu umysłu przez Bożą prawdę.

„Rozważanie Bożego Słowa nie polega jedynie na przeczytaniu fragmentu i przejściu do kolejnego punktu dnia; wymaga czasu, energii i serca, które szuka Boga i jest gotowe i chętne, aby zostać poprowadzone.“

Oto kilka fragmentów, które warto rozważyć: módl się tymi wersetami, zastanów się nad tym, czego Bóg Cię przez nie uczy i powtarzaj je sobie, gdy poczujesz narastające uczucie napięcia i niepokoju.

Mówcie do zaniepokojonych w sercu: Bądźcie mocni, nie bójcie się! Oto wasz Bóg! Nadchodzi pomsta, odpłata Boża! Sam on przychodzi i wybawi was!” Izajasza 35:4

Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.” Jozuego 1:9

Miej nadzieję w Panu! Bądź mężny i niech serce twoje będzie niezłomne! Miej nadzieję w Panu!” Psalm 27:14

Pan skałą i twierdzą moją, i wybawieniem moim, Bóg mój opoką moją, na której polegam. Tarczą moją i rogiem zbawienia mego, warownią moją. Wołam: Niech będzie Pan pochwalony! I zostałem wybawiony od nieprzyjaciół moich.”  Psalm 18:34

3. POSZUKAJ BOŻYCH DORADCÓW 

Po tym jak poszukasz Bożego prowadzenia w modlitwie i Biblii, polecam Ci znaleźć kogoś, z kim możesz porozmawiać o Twojej sytuacji i poprosić o radę. Może to być członek rodziny, mentor lub ktokolwiek, komu ufasz, że udzieli Ci mądrych, biblijnych wskazówek. Być może ta osoba znajdowała się kiedyś w podobnym położeniu i będzie w stanie podzielić się tym, co u niej było skuteczne w radzeniu sobie ze stresem i niepokojem, a może ta osoba będzie w stanie pomóc Ci spojrzeć z szerszej perspektywy na Twoją sytuację. 

KIEDY JESTEM ZESTRESOWANA I ZMARTWIONA, ZWYKLE ZWRACAM SIĘ DO MOJEJ MAMY.

Moja mama zwykle domyśla się, że coś mnie martwi, obserwując moje zachowanie. Pyta mnie, co się dzieje i pociesza mnie, stawiając moje przeżycia w szerszej perspektywie całego życia, następnie przypomina mi o Bożych obietnicach i modli się ze mną. Posiadanie osoby, z którą możesz podzielić się swoimi zmaganiami, jest kluczowym elementem bycia w chrześcijańskiej społeczności i pomoże Ci zrozumieć, że nie jesteś sama.

Oczywiście istnieją sytuacje, które są tak głęboko osobiste, że nie możesz podzielić się z nikim wszystkimi szczegółami. W takim przypadku chciałabym zachęcić Cię do wykonania pierwszych dwóch kroków, które wymieniłam i do wołania do Boga o to, aby przywrócił Ci pokój i był obecny w tej sytuacji.

4. SPÓJRZ NA STRESUJĄCĄ SYTUACJĘ Z SZERSZEJ PERSPEKTYWY

Jest to coś ekstremalnie trudnego. Zwykle w stresujących, pełnych niepokoju momentach, okoliczności całkowicie pochłaniają nasze myśli, czas i emocje. Nie możemy przestać o tym myśleć i nie jest nam łatwo odciąć się od tego, co się dzieje i pamiętać o Bożym planie na całe nasze życie.

Pomimo tego, że problemy tego życia są nachalne i czasem pochłaniają nas w pełni, musimy spojrzeć na nie z perspektywy nadrzędnego Bożego planu.

Bardzo często przekonuje mnie o tym poniższy fragment, w którym Jezus wyraźnie stawia nasze niepokoje w szerszej perspektywie, podkreślając Bożą czułość i troskę o całe Jego stworzenie:

Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się o życie swoje, co będziecie jedli albo co będziecie pili, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie. Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie? Spójrzcie na ptaki niebieskie, że nie sieją ani żną, ani zbierają do gumien, a Ojciec wasz niebieski żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one? A któż z was, troszcząc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć?
A co do odzienia, czemu się troszczycie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną; nie pracują ani przędą. A powiadam wam: Nawet Salomon w całej chwale swojej nie był tak przyodziany, jak jedna z nich.

Jeśli więc Bóg tak przyodziewa trawę polną, która dziś jest, a jutro będzie w piec wrzucona, czyż nie o wiele więcej was, o małowierni? Nie troszczcie się więc i nie mówcie: Co będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: Czym się będziemy przyodziewać?

Bo tego wszystkiego poganie szukają; albowiem Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy będzie miał własne troski. Dosyć ma dzień swego utrapienia.” Mateusza 6:2534

Ten fragment nie oznacza tego, że ​​wszystkie Twoje niepokoje i zmartwienia są bez znaczenia i należy je zignorować. W naszym życiu przychodzą powalające trudności i czasy uzasadnionego lęku, ale Jezus przypomina nam, że zawsze będzie się o nas troszczył i że powinniśmy najpierw szukać Jego królestwa, zanim zaczniemy się martwić o nasze własne, małe królestwa.

MAM NADZIEJĘ, ŻE TE WSKAZÓWKI OKAŻĄ SIĘ POMOCNE.

Patrząc teraz wstecz na stresującą sytuację z egzaminem, którą opisałam wcześniej, żałuję, że nie polegałam w pełni na Bogu i nie szukałam w Nim siły i pocieszenia, tylko przesadnie przejmowałam się czymś, co z perspektywy całego mojego życia nie było tego warte.

Kiedy czujesz, że jesteś niewystarczająca, że nie panujesz nad swoimi emocjami lub tym, co je powoduje, szukaj radości i pokoju w Bożych obietnicach. Pamiętaj słowa z Izajasza 40:29 Zmęczonemu daje siłę, a bezsilnemu moc w obfitości.”

Bądźmy kobietami, które na stres i niepokój reagują pewnością w sercu, że Bóg jest z nami i obiecał dać nam siłę, której potrzebujemy.

CHCIAŁYBYŚMY USŁYSZEĆ OD CIEBIE :

  • Co sobie powtarzasz, gdy jesteś zestresowana i niespokojna?
  • Który z wymienionych kroków przychodzi Ci najłatwiej?
  • Czy jest werset biblijny, który pomaga Ci, gdy czujesz się zestresowana i niespokojna?
  • Jakimi innymi wskazówkami mogłabyś podzielić się z kobietami, które czują się w ten sposób?
Autorką artykułu jest blogerka gościnnie pisząca dla GirlDefined: Evalyn Homoelle
Tłumaczenie: Róża Rejmentowska
Korekta: Ola Słomian & Gosia Burdzy
Przeczytaj artykuł w oryginale: link